Zatrzymałam się i spytałam Zayna:
-Zayn, czy ty go znasz.??
-No tak,to mój przyjaciel Niall,gra ze mną w zespole,a a co.?
-Co.?Nie, nic-Parsknęłam.
-No gadaj co, szybko.!!-Powiedział Mulat z oburzeniem.
-Jeju, po prostu siedziałam z nim w samolocie.Gadaliśmy, ale nie powiedział mi, że gra w zespole i, że Cię zna.
-Aha..
Byłam trochę smutna, że Niall mi nic nie powiedział.Kiedy podszedł do mnie powiedział:
-Camil, przepraszam, że Ci nic nie powiedziałam, ale trochę się wstydziłem.-Powiedział ze smutkiem w głosie.
-Nic nie szkodzi.- Uśmiechnęłam się.
Wsiedliśmy do samochodu Zayna. Pezz i Brązowooki usiedli z tyłu, a ja z Blondynem usiedliśmy z tyłu.
-Niall, jedziesz do nas, czy odwieźć Cię do domu.?-Zapytał NIalla Zayn.
-Jakbyś mógł to podwieź mnie do chaty.Harry pewnie na mnie czeka.-Odpowiedział.
-Spoko.
Nagle usłyszałam dźwięk mojego telefonu. O to sms od mojej dawnej koleżanki, która mieszka w Londynie.
Sms brzmiał tak:
Byliśmy koło domu Nialla. Pożegnaliśmy się z nim, a on poszedł do domu.
-Za 10 minut będziemy- Powiedział Zayn.
- To dobrze-Powiedziałam z uśmiechem.
___________________________W DOMU!____________________________
-Chodź weźmiemy twoje walizki i zaniesiemy do twojego pokoju-Powiedziała Perrie.
-Dobrze-Uśmiechnęłam się.
-WooW, Jak tu pięknie.-Powiedziałam.
-Wiem,tam jest twoja łazienka.Idź weź prysznic, bo na pewno jesteś spocona po tak długiej podróży.-Powiedziała Pezz.
-Dobrze.
Wykąpałam się, ubrałam się w to i związałam włosy w warkocz.Była godzina 17:30.Zeszłam na dół do Zayna i razem oglądaliśmy TV. Gdy nadeszła 19, Perrie zrobiła kolację.Zjadłam i poszłam do łazienki przebrać się w piżamę.Wyglądała ona tak. Włączyłam laptop i weszłam na facebooka.Gdy mi się znudziło włączyłam sobie jakiś film i oglądałam.Dochodziła 22 więc postanowiłam się położyć, lecz nagle dostałam sms'a od Nialla.Wyglądał on tak:
_______________________-NASTĘPNY DZIEŃ_______________________
Obudziłam się przed 9. Usłyszałam z dołu dźwięk rozbitej szklanki.Zbiegłam szybko na dół, a tam stał Zayn z zakrwawioną ręką.
-Oj Zayn, co ty zrobiłeś?
-Hehe, śniadanie wam chciałem zrobić, ale coś nie wyszło.
-Daj plaster zakleje Ci rany.
-Ok.
Zakleiłam mu rany i poszłam do pokoju wziąść prysznic i ubrałam się w To.
______________________________________________________________________________
No tak wiem, że to jest dziwny rozdział,ale ja jestem tępa kurcze. :P Na pewno tak gdzieś w piątym rozdziale wszystko się rozwinie i będą ciekawe historie, bo to jest dopiero początek. ;)
.png)
.png)









